Mający potomstwo chronicznie mają kłopoty z tym by kupić dla własnej pociechy obuwie. Przede wszystkim chodzi o numerację: wiadoma sprawa, że dzieciaki rosną w błyskawicznym tempie, jak na drożdżach. A poza tym sandały dzieciece no co jak co, lecz aż takie tanie to z całą pewnością nie są. Bardzo wielu Polaków nie ma po prostu kasy na buty, a w końcu żadne z dzieci nie może chodzić na bosaka. Trzeba również wspomnieć o tym, że bądź co bądź w tych sklepach obuwia dla dzieciaków jest tak sporo, iż trudno mądrze wybrać. Co prawda klęska urodzaju nie może przesadnie zaprzątać nam głowy, lecz w istocie często rodzice mają mały mętlik w głowie. Dzieci także nie pomagają zbytnio. Co w takim razie poradzić kochającym rodzicom, którzy planują kupić obuwie?