
Mieszkam w górskiej krainie. Dla mnie pejzaż zielonych w tej chwili gór za oknem, okrytych mgłą w rannej godzinie, jest normą. Co w ogóle nie oznacza nudy – gdy spozierasz na góry nie musisz mieć odbiornika telewizyjnego, wystarczy ciut uwagi. I mamy przedstawienie! Wcześnie rano zdarza się, iż mgły podnoszą się jak zasłona w teatrze. Powszechny jest głos, że górale potrafią intuicją przewidywać aurę.